Ucieczka w otchłań
Tego typu wyznania rozpoczynają się zazwyczaj przedstawieniem autora. Ale imię i nazwisko nie są tu ważne… Gdy rok temu zacząłem ten koszmar, chciałem po prostu sprawdzić, czy rozwijam się prawidłowo, ot „badanie okresowe". Późniejszy proceder tłumaczyłem, a jakże, domowym leczeniem stulejki. Wyleczyłem się z niej po miesiącu. Z tego nie wyleczyłem się nigdy. Jestem uzależniony od masturbacji i pornografii, o czym wiadomo tylko nielicznym osobom. To, co teraz piszę, to próba dostrzeżenia...