Ja go sobie wychowam!
Słyszymy nieraz opinie, najczęściej z ust dziewcząt, że chcą wychować sobie swoją sympatię. Co to oznacza? Można użyć porównania do pracy garncarza, który bierze w dłonie bezkształtną bryłę gliny i formuje ją według swojego pomysłu, fantazji. Glina jest miękka, poddaje się dłoniom artysty, bo nie ma „nic do gadania”. Na koniec, żeby utrwalić tę kompozycję, wypala ją w piecu. Teraz arcydzieło nie jest już tak miękkie, lecz twarde. Jest piękne w oczach artysty (i często tylko w jego...