Nigdy nie dysponowaliśmy tyloma przekładami całego Pisma Świętego na język polski, co obecnie
Na początek doskonale znane nam wszystkim zdanie – J 3, 16:
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Albowiem Bóg tak umiłował świat, że wydał swojego Syna Jednorodzonego, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna jednorodzonego wydał, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne.
Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat, że dał swojego jednorodzonego Syna, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, lecz miał życie wieczne.
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego Jednorodzonego Syna, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Bo tak Bóg umiłował świat, że Syna jednorodzonego wydał, aby każdy wierzący w Niego nie zginął, lecz otrzymał życie wieczne.
Sześć razy to samo, za każdym razem jednak nieco inaczej. Każde zdanie pochodzi bowiem z innego tłumaczenia Biblii. Kolejno jest to Biblia Tysiąclecia, Biblia Poznańska, Biblia Warszawsko-Praska, Biblia Paulistów, Biblia Ekumeniczna i Biblia Pierwszego Kościoła.
Różnice w przytoczonym cytacie nie są duże, mimo to mogą pomóc odkryć w dobrze znanym tekście coś nowego. Gdy pierwszy raz rozważałem ten fragment w przekładzie paulistów uderzyło mnie słowo „bardzo” – „Tak bardzo bowiem Bóg umiłował świat”. Dodatkową treść możemy zobaczyć, gdy słowo „dał” z Biblii Tysiąclecia zostanie zastąpione przez „wydał” (Biblia Poznańska, Biblia Warszawsko-Praska i Biblia Pierwszego Kościoła). I wreszcie nowy sens przynosi słowo „otrzymał” („otrzymał życie wieczne”) użyte w przekładzie Biblii Pierwszego Kościoła zamiast używanego w pozostałych przekładach „miał”. To moje odczytanie, być może ktoś inny zwróci uwagę na coś jeszcze innego.
Są fragmenty Pisma Świętego, w których różnice w przekładach są o wiele większe. Słowo „błogosławieni” użyte w Kazaniu na Górze Biblia Poznańska i Biblia Paulistów tłumaczą jako „szczęśliwi”. „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6) to w Biblii Poznańskiej „Ja jestem drogą prawdziwą do życia”. „Wiejadło” z Biblii Tysiąclecia i Biblii Warszawsko-Praskiej, które zapowiada Jan Chrzciciel w ręku Mesjasza (Mt 3, 12) to „sito do czyszczenia zboża” w Biblii Poznańskiej, „szufla” w Biblii Paulistów, „przetak” w Biblii Ekumenicznej „szufla do przewiewania zboża” w Biblii Pierwszego Kościoła.
Nie znając oryginalnych języków Biblii jesteśmy skazani na korzystanie z tłumaczeń. Tłumaczenie zaś zawsze jest jakimś wyborem. Słowo z oryginalnego tekstu może mieć kilka odpowiedników w języku polskim. Może też być odwrotnie – kilka słów używanych w języku oryginału ma wspólny odpowiednik po polsku (i tłumacz staje przed problemem, jak oddać odcienie znaczeniowe użyte w oryginale). Inne są stosowane porównania, inne zwroty, inaczej buduje się zdania. Wielość tłumaczeń pomaga nam w tej sytuacji zbliżyć się do oryginalnego tekstu, sprawia że nie jesteśmy skazani na wybór dokonany przez autora konkretnego przekładu.
Przez całe wieki tłumaczeń Pisma Świętego na język polski dokonywano z języka łacińskiego – z Wulgaty czyli przekładu na język łaciński dokonanego przez św. Hieronima. Przekład ten bowiem przez Sobór Trydencki został uznany za oficjalny i wskazany jako źródło tłumaczeń na języki narodowe. Przekładów na język polski nie było jednak wówczas zbyt wiele – jedynym katolickim przekładem całej Biblii było tłumaczenie ks. Jakuba Wujka, oprócz tego dokonywano przekładów samego Nowego Testamentu.
Dziś tłumaczeń dokonuje się z języków oryginalnych, co jest wynikiem zachęt papieży Leona XIII i Piusa XII. Języki oryginalne to hebrajski, aramejski i grecki. Hebrajski to język Starego Testamentu, niewielkie fragmenty Księgi Daniela i Księgi Ezdrasza są napisane po aramejsku. Grecki to język Nowego Testamentu oraz ksiąg deuterokanonicznych Starego Testamentu (są to księgi Tobiasza, Judyty, Machabejskie, Mądrości, Mądrości Syracha i Barucha, fragmenty Księgi Daniela i Księgi Estery).
Nigdy nie dysponowaliśmy tyloma przekładami całego Pisma Świętego na język polski, co obecnie. Przyjrzyjmy się im po kolei.
Biblia Tysiąclecia to pierwsze współczesne tłumaczenie – ukazało się w 1965 r. dla uczczenia tysiąclecia Chrztu Polski (stąd nazwa), wydawcą jest Pallottinum. Inicjatorami byli benedyktyni z Tyńca, przekład był dziełem biblistów z całej Polski. Kolejne poprawione wydania ukazywały się w latach 1971, 1980, 1999. Ten przekład stał się tłumaczeniem oficjalnym – opiekę nad nim objęła Konferencja Episkopatu Polski, podejmując kilkakrotnie decyzje dotyczące wydań i tłumaczenia, drugie wydanie wykorzystano tworząc polski lekcjonarz, z kolei w nowym lekcjonarzu znalazły się teksty z wydania z 1999 r.
Biblia Tysiąclecia jeszcze do niedawna królowała w Polsce praktycznie niepodzielnie – była jedynym powszechnie dostępnym przekładem. Jeśli katolicy spotykali się nad Pismem Świętym, niemal pewne było, że w ręku każdego znajduje się Biblia Tysiąclecia. Sytuacja zaczęła zmieniać się ostatnich latach, gdy pojawiły się nowe przekłady. Jednak Biblia Tysiąclecia nadal pozostaje ważnym tłumaczeniem. Z niej korzysta popularna aplikacja „Pismo Święte” na smartfony – jeśli więc ktoś używa elektronicznej wersji Biblii, to najczęściej korzysta właśnie z Biblii Tysiąclecia. Tego przekładu użyto w polskim wydaniu Biblii Jerozolimskiej – sławnego francuskiego wydania Pisma Świętego, z ogromnie cenionymi przypisami i komentarzami. Polska Biblia Jerozolimska ma przypisy i komentarze przetłumaczone z wydania francuskiego, natomiast tekst Pisma Świętego pochodzi z Biblii Tysiąclecia. W 2016 roku Konferencja Episkopatu Polski zdecydowała o powołaniu nowego zespołu redakcyjnego (większość redaktorów i tłumaczy już nie żyje) i przygotowaniu kolejnego poprawionego wydania Biblii Tysiąclecia.
Biblia Poznańska ukazała się w 1973 roku nakładem Księgarni św. Wojciecha. Tłumaczami byli również bibliści z całej Polski, częściowo ci sami co w Biblii Tysiąclecia (jednak tłumaczyli inne księgi). Istotną rolę odegrało środowisko biblistów poznańskich, którzy nie tylko zostali redaktorami wydania, ale również tłumaczyli Pięcioksiąg, Ewangelie i część listów św. Pawła. Przekład używający znacznie bardziej współczesnego języka niż Biblia Tysiąclecia został w 1999 roku w ankiecie biblistów polskich uznany za najlepsze polskie tłumaczenie Pisma Świętego.
Biblia Poznańska miała przez długi czas bardzo ograniczony zasięg. Ukazała się bowiem w trzech tomach z obszernym komentarzem. Takie wydanie, cenne dla tych, którzy głębiej chcą poznawać Pismo Święte, było jednak mało przydatne do codziennego karmienia się Słowem Bożym. W dodatku stosunkowo niewielki nakład szybko się wyczerpał a kolejne wydania w warunkach ustroju komunistycznego nie były łatwe. Tak naprawdę dopiero od lat dziewięćdziesiątych XX wieku Biblia Poznańska mogła być szerzej rozpowszechniona. Obok kolejnych wydań z komentarzami (tym razem w czterech tomach) przygotowano bowiem wydania jednotomowe z krótkimi przypisami, wydania w mniejszym formacie, również wydania samego Nowego Testamentu.
Biblia Warszawsko-Praska to dzieło jednego człowieka – bpa Kazimierza Romaniuka, pierwszego biskupa warszawsko-praskiego (stąd nazwa tego przekładu). To tłumaczenie powstawało bardzo długo – Nowy Testament ukazał się w 1976 roku a cała Biblia w 1997 r. a więc po ponad dwudziestu latach. Wskazuje się, że tłumaczenie to niekiedy przechyla się w stronę parafrazy, dość często bowiem odstępuje od bezwzględnej wierności oryginałowi w kierunku współczesnego języka – np. zdanie „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie” (Mt 5 18) w Biblii Warszawsko-Praskiej brzmi: „Dopóki ziemia i niebo nie przeminą, nie będzie opuszczone ani jedno «i», co więcej, nawet ani jedna kropka nad «i» nie zmieni się”.
Pierwsze wydanie Biblii Warszawsko-Praskiej ukazało się Towarzystwie Biblijnym w Warszawie, kolejne w Wydawnictwie „Gaudium” w Lublinie i w Wydawnictwie M. To ostatnie wydawnictwo wydaje Biblię Warszawsko-Praską również w luksusowym wydaniu z komentarzami Jana Pawła II i kolorowymi rycinami.
Biblia Paulistów to popularna nazwa przekładu wydanego w 2008 r. przed Edycję św. Pawła. Tłumaczenia dokonał zespół tłumaczy, w którym – po raz pierwszy w historii polskich przekładów całej Biblii – brały udział również osoby świeckie. Przekład ten zyskał dużą popularność, do czego niewątpliwie przyczyniła się jego łatwa dostępność – został wydany przez duże wydawnictwo, umiejętnie korzystające z reklamy i marketingu. Można też przypuszczać, że wydanie Biblii Paulistów trafiło w dobry czas – wielu katolików od lat korzystających z Biblii Tysiąclecia chętnie sięgnęło do nowego tłumaczenia. Warto podkreślić, że wydawca przygotował również aplikację na smartfony, można więc z tego przekładu korzystać także w wersji elektronicznej.
Biblia Ekumeniczna to wspólne dzieło jedenastu Kościołów chrześcijańskich. Powstawała przez ponad dwadzieścia lat – prace zapoczątkowano w 1994 roku, zakończono w 2016 r. W 2001 r. ukazał się Nowy Testament, w kolejnych latach
Problemem Biblii Ekumenicznej jest jej słaba dostępność – można ją kupić głównie u wydawcy, a więc w Towarzystwie Biblijnym w Warszawie. Jest praktycznie nieobecna w księgarniach katolickich i to mimo naprawdę dużego wkładu naszego Kościoła w to tłumaczenie.
Biblia Pierwszego Kościoła powstała w sposób nietypowy. Autorem tego przekładu jest nieżyjący już ks. Remigiusz Popowski SDB. Najpierw przełożył on dla wydawnictwo Vocatio Nowy Testament – przekład na Wielki Jubileusz ukazał się w roku 2000. Następnie ks. Popowski dokonał tłumaczenia Septuaginty, a więc przekładu Starego Testamentu na język grecki powstałego w środowisku Żydów w Aleksandrii w IV I III w. przed Chr. Septuaginta ukazała się również nakładem Vocatio w 2013 r. Już po śmierci tłumacza, lecz zgodnie z jego wolą, wydawnictwo połączyło biblijne księgi z Septuaginty (Septuaginta obejmuje również księgi apokryficzne) z Nowym Testamentem tworząc w ten sposób Biblię Pierwszego Kościoła. Nazwa wynika z tego, że właśnie z Septuaginty korzystali pierwsi chrześcijanie – wschodnia część imperium rzymskiego mówiła wówczas po grecku, w tym języku powstał Nowy Testament, który cytuje Stary Testament niemal wyłącznie w przekładzie Septuaginty. Jako przekład w całości z języka greckiego Biblia Pierwszego Kościoła nie jest w odniesieniu do większości ksiąg Starego Testamentu tłumaczeniem z oryginału.
Biblia Pierwszego Kościoła ukazała się najpierw w 2016 r. w ekskluzywnej Prymasowskiej Serii Biblijnej, jednak w 2017 r. Vocatio przygotowało wydanie bardziej podręczne, które zaczęło intensywnie promować. To wydanie ma na okładce znak fos-dzoe. Jest to starożytny symbol chrześcijański, nie jest więc zastrzeżony dla naszego Ruchu, można jednak przypuszczać, że umieszczając właśnie ten znak wydawca liczył na zbyt w środowiskach oazowych (i chyba miał rację, Biblia Pierwszego Kościoła jest bowiem chętnie przez oazowiczów kupowana).
Mamy więc do swej dyspozycji sześć przekładów całego Pisma Świętego – pięć katolickich i jeden ekumeniczny, powstały przy współudziale naszego Kościoła. Oprócz tego istnieją dwa współczesne tłumaczenia protestanckie – Biblia Warszawska wydana w 1975 r. oraz tłumaczenie Ewangelicznego Instytutu Biblijnego, które ukazało się w 2016 r. W przyszłym roku zapowiadane jest wydanie kolejnego przekładu – Nowego Przekładu Dynamicznego. Powstaje on w środowisku wydawnictwa Vocatio, a jego nadrzędnym celem ma być stworzenie tekstu łatwego do zrozumienia dla współczesnego czytelnika.
Skoro na początku mogliśmy przeczytać cytat otwierający ewangelizację, to na koniec przeczytajmy w tych samych sześciu przekładach fragment, którym ewangelizacja się kończy:
Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto usłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Oto stoję u drzwi i stukam. Jeżeli kto zechce usłyszeć mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i spożyję wieczerzę, Ja z nim, a on ze Mną.
Oto stoję przed drzwiami i pukam. Jeśli kto usłyszy mój głos i otworzy Mi drzwi, wejdę do niego i spożyjemy wieczerzę: Ja z nim, a on ze Mną.
Oto stoję u drzwi i pukam. Jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.
Patrz, stoję już u drzwi i kołaczę. Jeśli ktoś mój głos usłyszy i otworzy drzwi, wejdę do niego i będę z nim ucztował, a on ze mną.