Boże Słowo prowadzi człowieka tak jak lampa prowadzi nocą wędrowca
Czytając każdy z wersetów Psalmu 119 znajdujemy różne określenia Bożego Prawa oraz różne postawy, jakie może człowiek wobec niego przyjąć. Opisując doskonałość Bożego Prawa, autor natchniony wzywa czytelnika do podjęcia działań, poprzez które Prawo Pana przekształci jego życie. Wymienię tylko niektóre z postaw wskazywanych w psalmie: „słuchać Jego pouczeń”, „szukać Jego woli”, „będę wpatrywał się we wszystkie Twoje nakazy”, „zachowuję w sercu Twoje słowa”, „mymi wargami ogłaszam wszystkie wyroki ust Twoich”, „rozmyślam o twoich przykazaniach”. Aby więc Słowo zajaśniało pełnym blaskiem w życiu człowieka, potrzebuje jego aktywności.
Gdzie mają rodzić się takie postawy? W Namiocie Spotkania, podczas osobistego spotkania z Bogiem. Popatrzmy na biblijnych bohaterów wiary, którzy nie szczędzili swojego czasu, aby spotykać się z Bogiem. To właśnie tam dochodziło do wymiany Słowa: Pan dawał swoje a człowiek odpowiadał na nie modlitwą i czynem wiary. To właśnie podczas osobistego spotkania z Bogiem słowa Boże niosły człowiekowi światłość.
Abraham, autor pierwszej modlitwy zapisanej w Biblii (zob. Rdz 18, 16-33) podczas niej odkrył zasadę, że sprawiedliwość niewielu może ocalić wielu, zobaczył, że Bóg chce dialogować z człowiekiem;
Śledząc dzieje Mojżesza w Pięcioksięgu widzimy wielokrotny dialog z Bogiem, podczas którego wobec postępków Izraela stara się znaleźć mądrość i światło u Boga.
Eliasz, który spotykał się z Bogiem na Horebie, doświadczył prawdziwego objawienia się Boga w łagodnym powiewie wiatru. Mając za sobą doświadczenie duchowej walki, przejście pustyni i osobistego załamania zostaje zaproszony aby spojrzał na świat Bożymi oczami i włączył się w realizację Bożych planów.
W Nowym Testamencie widzimy Jezusa spędzającego całe noce na modlitwie, to właśnie wtedy Ojciec objawiał Mu wszystko, co miał czynić. Widzimy wyraźnie zwłaszcza w Ewangelii wg św. Łukasza, że każde ważne działanie Jezusa ma swoje zakorzenienie w rozmowie z Ojcem.
I wreszcie Paweł trwający na modlitwie w świątyni, gdzie przemawia do niego Pan wyjaśniając mu, do czego został powołany.
Każdy z nich miał takie chwile w swoim życiu, kiedy oddalał się od ludzi i szukał odrębnego miejsca aby spotkać się z Bogiem i podjąć z nim dialog. Oczywiście bywało i tak, że to Pan objawiał się w sposób niespodziewany i nagły zaskakując człowieka i przedstawiał mu swoje Słowa. Ale wydaje się pewną zasadą, że to modlitwa była tym kontekstem, gdzie Bóg dawał i wyjaśniał swoje Słowo.