Zasadnicze przesłanie adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Europa” jest przesłaniem nadziei. Synod biskupów Europy, którego podsumowaniem jest omawiana adhortacja, odbywał się pod hasłem Jezus Chrystus żyjący w swoim Kościele źródłem nadziei dla Europy. Również papieski dokument zaprasza nas do ponownego odkrycia chrześcijańskiej nadziei, która ma swe źródło w Chrystusie: „Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni i żyjący (Ap 1,17–18). W tym świetle należy też spojrzeć na interesujące nas zagadnienie zaangażowania społecznego, które w swojej istocie jest przede wszystkim służbą Ewangelii nadziei. Służba ta winna być rozumiana jako kroczenie drogą miłości: „Kościół żyjący w Europie musi kroczyć drogą miłości. Jest to droga, która prowadzi poprzez ewangelizujące miłosierdzie, wielopoziomowy wysiłek służby, zdecydowanie na wielkoduszność bez wytchnienia i bez granic” (83 — numery w nawiasach oznaczają kolejne paragrafy z adhortacji apostolskiej „Ecclesia in Europa”). Szczegółowe omówienie tego zagadnienia znajdujemy w piątym rozdziale adhortacji, noszącym tytuł „Służyć Ewangelii nadziei” (83–105).
Świadectwo miłości
Zaangażowanie społeczne każdego wierzącego musi być przede wszystkim działaniem, które ma swoje źródło w miłości. Tylko prawdziwa miłość nadaje sens wszystkim naszym czynom. Nie chodzi, więc o zewnętrzny aktywizm, o działanie dla samego działania. Zaangażowania społeczne w dzisiejszym świecie musi być rozumiane jako dawanie świadectwa miłości. „Wyzwanie stojące dzisiaj przed Kościołem w Europie polega na tym, by poprzez swoje świadectwo miłości, które samo w sobie ma wewnętrzną moc ewangelizującą, pomóc współczesnemu człowiekowi doświadczać miłości Boga Ojca i Chrystusa, w Duchu Świętym” (84). Podejmując z miłością służbę na rzecz wszystkich ludzi przyczyniamy się do umacniania prawdziwej komunii i autentycznej solidarności w całym życiu społecznym i do utrwalania powszechnych wartości ludzkiego współistnienia (85).
Tutaj pojawia się konieczność przypomnienia roli, jaką w życiu Kościoła i społeczeństwa powinien odgrywać wolontariat, „który rodząc się z wiary i będąc nią stale ożywiany, musi stanowić połączenie umiejętności zawodowych i autentycznej miłości, pozwalającej wszystkim, którzy w nim uczestniczą, «aby postawę zwykłej filantropii wynosili na wyżyny miłości Chrystusa; aby każdego dnia, mimo trudów i zmęczenia, odnawiali w sobie świadomość godności każdego człowieka; aby starali się odkrywać potrzeby ludzi i wytyczać — jeśli to konieczne — nowe drogi tam, gdzie potrzeby są pilniejsze, zaś słabsi wymagają większej uwagi i pomocy»” (85).
Przypomnienie roli wolontariatu stawia przed nami konkretny postulat czynnego zaangażowania się na tym polu. Każdy z nas może stać się aktywnym wolontariuszem, który w imię Chrystusowej miłości podejmie bezinteresowną działalność na rzecz innych ludzi.
Służyć w społeczeństwie
Inną, ważną płaszczyzną społecznego zaangażowania jest pomoc ludziom ubogim. Jan Paweł II pisze o przywracaniu nadziei ubogim jako o jednym z ważniejszych zadań całej wspólnoty Kościoła. I tu również mamy wiele możliwości aktywnego zaangażowania. Papieski dokument wymienia kilka konkretnych problemów społecznych, których rozwiązywanie powinno stać się okazją do wykorzystania naszych talentów. Bezrobocie to z pewnością jedno z zagadnień, które przed całym Kościołem stawia dzisiaj szereg wyzwań. Jak angażujemy się zatem w rozwiązywanie problemu bezrobocia i pomoc tym, którzy są pozbawieni pracy? Z całą pewnością nasze wspólnoty diecezjalne i parafialne, a także grupy czy ruchy duszpasterskie mają w tej dziedzinie jeszcze wiele do zrobienia (87).
Inna grupa społeczna, która czeka na nasze zainteresowanie, to grupa ludzi chorych. Tu również mamy wiele możliwości dla społecznego zaangażowania. Duszpasterstwo chorych jest tą dziedziną, w której jest jeszcze wiele miejsca na społeczne zaangażowanie świeckich katolików. W papieskim dokumencie możemy przeczytać, że „troskę o chorych winno się uważać za jeden z priorytetów” i dlatego należy zabiegać z jednej strony o odpowiednie duszpasterstwo w różnych miejscach cierpienia, na przykład przez obecność w szpitalach kapelanów, członków stowarzyszeń wolontariatu, kościelne instytucje służby zdrowia, a z drugiej strony — wspierać rodziny osób chorych (88). Wydaje się, że w każdej z wymienionych dziedzin jest bardzo wiele miejsca na konkretne zaangażowanie społeczne. Może jednak warto zwrócić szczególną uwagę na podjęcie działań służących rodzinom osób chorych.
Służba rodzinie
Równie ważną płaszczyzną zaangażowania społecznego służącego Ewangelii nadziei jest życie małżeńskie i rodzinne. Adhortacja zaleca, „aby prowadzić w każdej kościelnej wspólnocie adekwatne, organiczne duszpasterstwo rodzin” i równocześnie „ofiarować pomoc tym, którzy znajdują się w trudnych sytuacjach, jak na przykład samotne matki, małżonkowie żyjący w separacji, rozwiedzeni, opuszczone dzieci” (91). Otwiera się tutaj przed nami szerokie pole działania. Wychowanie do miłości młodych i narzeczonych, poprzez specjalne kursy przygotowujące do zawarcia sakramentu Małżeństwa (92) jest z całą pewnością jedną z dziedzin, w której zaangażowanie społeczne świeckich jest bardzo widoczne. Nie oznacza to jednak, że nie pozostaje już tutaj nic do zrobienia. Warto wspomnieć o licznych ludzkich dramatach przeżywanych w rodzinach, o ludziach wierzących, którzy się rozwiedli i zawarli nowe związki. Dotarcie do nich to jedno z zadań, w którego realizacji mogą i powinni pomóc świeccy wolontariusze. Ich zaangażowanie będzie wyrazem macierzyńskiej troski Kościoła i znakiem jego miłości, która nie zamyka się przed żadnym człowiekiem i nie jest obojętna na żadne ludzkie nieszczęście (93).
Zaangażowanie na rzecz życia
Kolejna dziedzina, w której zaangażowanie społeczne może przybrać jeszcze większe rozmiary to służba Ewangelii życia. Szereg organizacji i stowarzyszeń już działających w naszym kraju jest tego najlepszym dowodem. Szerząca się jednak kultura śmierci — której przejawem są między innymi: spadek liczby urodzeń, aborcja, zabiegi dokonywane na embrionach ludzkich prowadzące do ich zabicia, eutanazja — zmusza nas do większego zaangażowania i podjęcia zdecydowanych działań w obronie życia. „Konieczne jest — czytamy w papieskim dokumencie — «służenie Ewangelii życia», również poprzez «powszechną mobilizację sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia. Wszyscy razem musimy budować nową kulturę Życia». Jest to wielkie wyzwanie, do którego należy podejść odpowiedzialnie, z przekonaniem, że «przyszłość cywilizacji europejskiej zależy w znacznej mierze od stanowczej obrony i promowania wartości życia, stanowiących rdzeń jej kulturowego dziedzictwa»” (96). Papieski dokument stawia przed nami również w tej dziedzinie konkretne zadania.
Współpraca ze wszystkimi ludźmi
Warto zwrócić uwagę, że omówione w adhortacji apostolskiej
„Ecclesia in Europa” różne formy zaangażowania społecznego trzeba rozumieć jako okazję do współpracy ze wszystkimi ludźmi. Tylko w ten sposób nasze zaangażowanie przyczyni się do uczynienia świata bardziej ludzkim i bardziej otwartym na Ewangelię nadziei. Troska o obecną rzeczywistość, podejmowana w duchu katolickiej nauki społecznej jest wyrazem innej troski — troski o przybliżenie wszystkim ludziom nowego, lepszego świata. Umacnianie nadziei w dzisiejszym świecie może sprawić, że świat, w którym teraz żyjemy stanie się zalążkiem nowego świata, który dopiero ma nadejść (97).
Nie można tutaj pominąć szerokiej sfery relacji międzyludzkich, niezwykle istotnej zwłaszcza w perspektywie coraz powszechniejszych zjawisk o charakterze migracyjnym. Urzeczywistnianie bardziej sprawiedliwego międzynarodowego porządku ekonomicznego, roztropne przyjmowanie imigrantów i gościnność, dojrzała kultura otwartości, ułatwianie autentycznej integracji imigrantów, opieka duszpasterska nad nimi, obrona uciskanych i wykluczanych ze społeczności narodowych czy lokalnych — to tylko przykładowe dziedziny, w których będzie coraz więcej miejsca na społeczne zaangażowanie ludzi świeckich (100–103).
Warto przypomnieć na koniec słowa z omawianej adhortacji, którymi rozpoczęliśmy naszą refleksję: „Kościół żyjący w Europie musi kroczyć drogą miłości. Jest to droga, która prowadzi poprzez ewangelizujące miłosierdzie, wielopoziomowy wysiłek służby, zdecydowanie na wielkoduszność bez wytchnienia i bez granic” (83). Omówione powyżej przykłady społecznego zaangażowania z całą pewnością muszą stać się drogą całej wspólnoty Kościoła, po której wszyscy będziemy kroczyć, służąc z miłością każdemu napotkanemu człowiekowi i stając się autentycznymi świadkami Ewangelii życia i nadziei.