Omawiany fragment pokazuje źródło obrzezania, jednego z najważniejszych symboli narodowej tożsamości Żydów w diasporze. Krwawy ryt, o którego konieczność do zbawienia toczył się w pierwotnym Kościele gorący spór (Dz 15,1) – wymóg obrzezania został ostatecznie zniesiony (Ga 5,1-12; 6,15, 1 Kor 7,18n). Św. Paweł to fizyczne znamię na ciele Abrahama, interpretował duchowo jako „pieczęć usprawiedliwienia z wiary” (Rz 4,11), w tym duchu interpretowali je też Ojcowie Kościoła. Zdaniem rabinów, nakaz obrzezania łączył się ściśle z Bożym wezwaniem do bycia doskonałym (w. 1). Obcięcie skóry napletka miało być wyrazem doskonałości, znakiem i zarazem treścią przymierza z Bogiem (w. 10). W judaizmie bliskość z Najwyższym może być osiągnięta wyłącznie dzięki wysiłkowi człowieka. Jak tłumaczą rabini, orlah – napletek – to inaczej „bariera stojąca na drodze błogosławionych efektów”. Właśnie dlatego grzechy są nazywane „orlah serca” (Kpł 26,41). Obrzezanie umożliwia Żydom powrót do stanu duchowego Adama sprzed grzechu, gdyż według żydowskiej legendy człowiek został stworzony jako obrzezany, a jego napletek został wydłużony dopiero po grzechu, jako symbol bariery powstającej pomiędzy Adamem a świętością. Usunięcie napletka ma uczyć człowieka pozbywania się barier blokujących jego duchowy rozwój. Ma skłonić do umiarkowania i panowania nad sobą. Dlatego w judaizmie nie jest to tylko fizyczny akt. Zabieg celowo wykonywany jest ósmego dnia życia chłopca (Łk 2,21), gdyż – jak twierdzi Maharal – w naturalnym porządku stworzenia powtarza się liczba siedem, zaś liczba osiem symbolizuje wzniesienie się ponad ograniczenia natury. Obrzezaniu do dziś towarzyszy zmiana imienia (w. 5) gdyż obrzezany należy już do innego porządku świata. W tym kontekście św. Ambroży dostrzegł tajemniczą wieź między rytem obrzezania a Zmartwychwstaniem, które miało miejsce „ósmego” dnia (J 20,1). Ono jest dla chrześcijan początkiem „nowego stworzenia” (Kol 2,11-13). Dla św. Ambrożego doskonałym „obrzezaniem” jest wzięcie swojego krzyża i naśladowanie Chrystusa, gdyż to właśnie wtedy, przez ofiarę ciała, zostaje zbawiona dusza.
Orygenes, powtarzając za św. Pawłem, że prawdziwym obrzezaniem jest to dokonane w sercu (Rz 2,28n), odkrył w Biblii także inne „obrzezania”, które interpretuje w sposób alegoryczny, pokazując, co doskonały chrześcijanin powinien „obrzezać”. Zdaniem Orygenesa „obrzezane uszy”, to te, które odwracają się od słuchania wszelkiej nieprzyzwoitości, a „obrzezane oczy” unikają „krążenia rozpustnie i ciekawie po kształtach niewieścich”. „Obrzezane wargi” ma ten, kto zawsze głosi słowo Boże, a „obrzezanie ciała napletka”, to trwanie w czystości małżeńskiej. Kto strzeże wiary ma „obrzezane serce”. Kamienny „miecz”, którym obrzezany został lud Boży (Joz 5,2), widzi Orygenes w Słowie Bożym. To jest „miecz obosieczny” (Hbr 4,12), którym powinniśmy duchowo „obrzezać” nasze ciało. Jego zdaniem o tym mieczu wspomina Pan Jezus, mówiąc: „nie przyszedłem, przynieść pokój, lecz miecz” (Mt 10,34).
Zaraz po przekazaniu szczegółów dotyczących obrzezania (w. 9-14), Bóg zmienił imię Saraj na „Sara” (w. 15n). Zdaniem komentatorów zaszczyt zmiany imienia, który spotkał Sarę jako jedyną kobietę w Biblii, sugeruje, że oto żona na równi z mężem została włączona do przymierza z Bogiem. „Saraj” znaczy „moja księżniczka”, co sugeruje, że dawniej była wielka tylko jako żona Abrahama. Teraz jako „Sara” stała się dla całej ludzkości „księżniczką”, matką wszystkich wierzących kobiet (1P 3,6), a także obrazem Kościoła (Ga 4,26).
Abraham nie tylko wiernie wykonał nakaz Boga, ale wypełnił go bez ociągania, jeszcze tego samego dnia (w. 23). Nie prosił Boga o wyjaśnienie, zrobił to z wiarą, zwłaszcza po tym, jak usłyszał, że podeszła w latach Sara będzie miała syna (w. 16). Żydowska tradycja podkreśla, że Abraham okazał wtedy (w. 17) swoją radość, nie niedowierzanie, i stąd imię Izaak, które dosłownie znaczy „roześmiał się”. Jezus nawiązał do tej tradycji, gdy powiedział, że Abraham roześmiał się, dostrzegając już wtedy, że Jezus Mesjasz będzie jego potomkiem (J 8,56).
Na obrzezanie zgodził się także trzynastoletni Izmael. Zdaniem rabinów posłuszeństwo Izmaela, wzmocnione prośbą ojca (w. 18) i Bożym błogosławieństwem (w. 20), zaowocowało tym, że jego potomkowie zdobyli dominującą rolę w historii. Tora uczy nas tu, że obowiązkiem rodziców jest modlić się za swoje dzieci oraz że nigdy nie należy lekceważyć konsekwencji własnych czynów. Zgodnie z Bożym wyborem spadkobiercą przymierza został jednak Izaak (w. 19), a dzięki krwawej ofierze jego potomka Jezusa, także my nie-Żydzi zostaliśmy odkupieni i włączeni w nowe przymierze z Bogiem.