Z dużym zainteresowaniem oczekiwałem na to wydarzenie. Zesłanie Ducha Świętego – spotkanie ruchów kościelnych w Rzymie z okazji Roku Wiary. Pierwsze spotkanie ruchów z papieżem Franciszkiem. Jakie przesłanie będzie miał Ojciec święty dla wspólnot? Jak widzi ich rolę w Kościele?
"Jesteście darem i skarbem dla Kościoła! (…) Nieście zawsze moc Ewangelii! Nie lękajcie się! Zachowujcie zawsze radość i pasją do budowania komunii w Kościele! Niech z wami będzie zawsze Zmartwychwstały Pan i niech was chroni Matka Boża!"
Te słowa Franciszek wypowiedział na zakończenie dwudniowego spotkania – pod koniec niedzielnej Eucharystii. Na pożegnanie było więc umocnienie i zachęta. Wskazania zawierała natomiast homilia z tejże Eucharystii. Jak wszystkie homilie papieża Franciszka nie za długa, wychodząca od treści czytań – i bardzo konkretna.
Chciałbym podzielić się trzema myślami, które szczególnie zwróciły moją uwagę w papieskiej homilii. Pierwsza to wezwanie do otwarcia na nowe drogi:"Zadajmy sobie pytanie: czy jesteśmy otwarci na „Boże niespodzianki”? A może lękliwie zamykamy się na nowość Ducha Świętego? Czy jesteśmy odważni, aby wyruszyć na nowe drogi, jakie ofiarowuje nam nowość Boga, czy też może się bronimy, zamknięci w przemijających strukturach?"
Mógłby ktoś zdziwić się, że takie wezwanie Papież skierował akurat do ruchów. Przecież ruchy to właśnie powiew nowości, działanie oddolne, brak formalizmu i struktur. Niby tak jest, ale z biegiem lat ruchy też zaczynają obrastać pewnymi strukturami – mają swoje statuty, zasady, karty, mają swoich odpowiedzialnych. Nie jest to samo w sobie problemem, ale może tak się stać, że jakieś statuty czy zasady staną się ważniejsze od wszystkiego i sprawią, że jakaś wspólnota nie podejmie Bożych wezwań. Zresztą nie tylko struktury mogą tu być przeszkodą – ruch może po prostu tak się przyzwyczaić do swego zwyczajnego, utartego funkcjonowania, stałego rytmu, że będzie odrzucał wszystko, co ten rytm będzie burzyć. Jest to realne niebezpieczeństwo, znamy je dobrze również z realiów naszego Ruchu. Stąd papieskie wezwanie jest w moim odczuciu jak najbardziej na miejscu właśnie w odniesieniu do ruchów kościelnych.
Warto zauważyć, że podobne wezwania kierował również Benedykt XVI. Już w homilii na inaugurację pontyfikatu mówił o tym, że „cały Kościół musi wyruszyć w drogę”. Powtórzył to w liście na Rok Wiary. Wezwanie o gotowości do wyjścia na nowe drogi nabiera więc szczególnego wyrazu, skoro kierowane jest przez kolejnego papieża.
Druga myśl z papieskiej homilii to przypomnienie, że ruchy mają działać pod przewodnictwem pasterzy: "Wspólne podążanie w Kościele, pod przewodnictwem pasterzy, posiadających szczególny charyzmat i posługę, jest znakiem działania Ducha Świętego. Kościelność jest podstawową cechą dla każdego chrześcijanina, dla każdej wspólnoty, dla każdego ruchu. To Kościół niesie mi Chrystusa i prowadzi mnie do Chrystusa. Drogi paralelne są niebezpieczne".
To rzecz jasna nic nowego – fundament życia kościelnego w ogóle, sprawa która powinna być oczywista dla wszystkich w to życie zaangażowanych (ale niestety w praktyce nie zawsze jest). Moją uwagę zwróciło to, że o tym właśnie mówi papież Franciszek, znany z prostoty i antyformalizmu, nie celebrujący nigdy swej godności biskupiej i że mówi w krótkim tekście, zawierającym kilka zaledwie wskazań. Wezwanie do bycia w prawdziwej jedności z biskupami jest więc dla mnie szczególnie wymowne.
I trzecia myśl – wezwanie do misji. Znów można by się zdziwić, bo to przecież właśnie ruchy podejmują dynamiczną działalność ewangelizacyjną w dzisiejszym świecie. To prawda, ale prawdą jest również to, że bywają wspólnoty zamknięte, uznające że wyjście na zewnątrz nie jest ich powołaniem, skoncentrowane bardziej na celebrowaniu własnej duchowości. Papież stawia im (nam!) konkretne pytanie:"Duch Święty pozwala nam zobaczyć perspektywę i popycha nas na egzystencjalne krańce, aby głosić życie Jezusa Chrystusa. Zadajmy sobie pytanie, czy mamy skłonność do zamykania się w sobie".
Dzieląc się moim odczytaniem papieskich wezwań dla ruchów zapraszam do osobistej lektury homilii Ojca świętego.