Księża z innych parafii widząc formację, jaką młodzież otrzymuje na oazach, zaczęli też przysyłać swoich
W styczniu 1983 nadarzyła się okazja aby pojechać do stanu Bahia w ramach miesiąca misyjnego, w projekcie „Kościół Siostra”. Był to projekt diecezji Joinville w stanie Santa Catarina i diecezji Irecê w stanie Bahia. Będąc zrozumiałem, że tam powinienem pracować, gdyż jest mało kapłanów i są duże obszary absolutnie bez działalności Kościoła. W listopadzie 1983 roku przeniosłem się do diecezji Irecê w stanie Bahia, brazylijskie Nordeste (północny wschód Brazylii).
Etap Bahia - Central i Irecê: 1983-1990
W nowej diecezji biskup mi powierzył obsługę parafii obejmującą obszar dwóch powiatów: Central i Jussara. W styczniu 1984 roku dołączyło do mnie ośmioro młodych ludzi, aby razem ze mną przeprowadzić w ciągu miesiąca intensywną ewangelizację. W każdym z tych miast rozpoczęliśmy tydzień ewangelizacyjny, który przedłużył się do końca miesiąca. Na początku lutego pozostało ze mną troje: jeden chłopiec – Elmo i dwie dziewczyny – Margaryda i Sueli. Reszta wróciła do Blumenau. Tu przeżyłem tragiczną sytuację. Sueli, mając 25 lat nagle zmarła (zawał serca), dwoje pozostałych zrezygnowało z pobytu na Bahia i wróciło do domów (ich życzeniem było, aby pozostać przynajmniej rok). Zostałem sam.
Cały rok 1984 przygotowywałem młodzież do pierwszej oazy, którą chciałem przeprowadzić w mojej parafii. Tak też się stało. W styczniu 1985 roku przeprowadziłem pierwszą oazę w Brazylii mając 39 uczestników, wszyscy z mojej parafii. Młodzież uformowana na oazach bardzo chętnie angażowała się w działalności katechetycznej, w posłudze liturgicznej i w innych sytuacjach duszpasterskich. Tak jak nas uczył ks. Franciszek Blachnicki, Ruch ma pomóc w odnowie życia parafialnego, tego doświadczyłem w całej szerokości w mojej parafii. W następnych latach każdego roku organizowałem rekolekcje oazowe i młodzież sama świadczyła o wartości tej pracy. Od roku 1987 zacząłem organizować rekolekcje drugiego stopnia. Nigdy nie udało się zorganizować oazy trzeciego stopnia.
W roku 1985 biskup powierzył mi także parafie katedralną w mieście Irecê. Praca okazała się bardzo ogromna, musiałem obsłużyć sześć powiatów. Młodzież uformowana na oazach okazała się niezastąpiona. Zobowiązali się organizować nabożeństwa Słowa Bożego pod nieobecność księdza, prowadzili katechezę, przygotowywali rodziców i chrzestnych do przyjęcia sakramentów, stawali się liderami wspólnot w miasteczkach i wioskach.
W roku 1990 mijało 10 lat mojego pobytu na misjach. Postanowiłem pojechać do Polski na urlop i aby rozważyć moją działalność misyjną – pozostać w Polsce albo wrócić do Brazylii.
Z pomocą Ducha Świętego zrozumiałem, że powinienem wrócić. Ale już nie wróciłem do Irecê. Po spotkaniu z biskupem Czesławem Stanulą postanowiłem, że pójdę do jego diecezji Floresta w Pernambuco.