Co to znaczy być mężczyzną? To nie jest wbrew pozorom łatwe pytanie. Wzorce męskości funkcjonujące w kulturze nie zawsze są pozytywne. Wystarczy wspomnieć wzorzec macho – wiążący się z siłą i dominacją, poczuciem wyższości wobec kobiet. On wprawdzie dominuje przede wszystkim w Ameryce Południowej, czy jednak nie jest obecny – przynajmniej w niektórych przejawach – również w naszej polskiej kulturze? O negatywnych zachowaniach mężczyzn wobec kobiet mówiło się w ostatnich latach sporo. Zaczęło się od świata artystycznego (#metoo), ale niestety złe zachowania nie ograniczają się do tych środowisk – w ubiegłym roku jedna z polskich przełożonych zgromadzeń zakonnych mówiła w wywiadzie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej o wykorzystywaniu sióstr zakonnych.
Na przeciwnym biegunie są nurty związane z badaniami gender. Bardzo ciekawe poznawczo pytanie, co w cechach uznawanych za męskie czy kobiece wynika jedynie z tradycji czy kultury potrafi się zaskakująco często wyradzać w negowanie różnic płciowych w ogóle.
To wszystko sprawia, że dla współczesnego mężczyzny odpowiedź na pytanie, co to właściwie znaczy być mężczyzną, może być trudna. A przecież stawiać to pytanie i szukać na nie odpowiedzi trzeba. Nie tylko po to, by w swoich zachowania nie powielać bezmyślnie niedobrych wzorców kulturowych, ale przede wszystkim po to, by rozwijać siebie, rozwijać Boży dar płci. Pełnia człowieczeństwa to dla mężczyzn również pełnia męskości.