Spotykam się ostatnio ze zjawiskiem głowienia się nad wyborem odpowiedniego imienia, a więc i patrona, do bierzmowania. Przez ostatni rok przygotowywałam w parafii grupę dziewięciu osób do sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Nie po raz pierwszy widziałam, że najsilniejszym argumentem przy wyborze patrona pozostaje brzmienie jego imienia, a nie cnoty i cechy przez niego prezentowane. Na szczęście nie wszyscy ulegają tej tendencji. Na przykład mój sąsiad pożyczył ode mnie książkę pt.: „Mój święty patron”. Stwierdził, że chce się przyjrzeć życiorysom świętych, by wybrać tego, który będzie dla niego inspirującym wzorem.
Książkę tę otrzymałam jakiś czas temu w prezencie i do tej pory kilka razy ją jedynie przejrzałam. Jednak dopiero teraz spostrzegłam, że naprawdę warto mieć taką pozycję na półce.
Wypada przede wszystkim znać życiorys swego patrona ze chrztu. Może to okazać się inspiracją do pracy nad sobą i natchnieniem w modlitwie osobistej. Oprócz tego, książka może właśnie pomóc w wyborze imienia do bierzmowania. W końcu, będzie świetnym źródłem imion świętych dla młodych rodziców, którzy stoją przed wyborem imienia dla swoich dzieci.
Oczywiście nie tylko w tych sytuacjach warto sięgać po życiorysy świętych. Każdy dzień roku liturgicznego poświęcony jest jednemu lub kilkorgu świętym. Zatem co dzień możemy korzystać ze skarbnicy wzorów do naśladowania.