Nie możemy powstrzymać pornografii od strony nadawców. Taki jest teraz system prawny w Polsce. Możemy tylko wyrazić swój sprzeciw i pragnienie, żeby w moje życie pornografia się nie pchała.
Dlatego też powstała nowa, jakże niezwykła inicjatywa Ruchu Światło-Życie diecezji warszawsko-praskiej, MŁODZI PRZECIWKO PRZEMOCY.
Każdy z nas powołany jest do wolności. Nie jest to jednak rzeczą łatwą, by w niej trwać będąc nieustannie atakowanym niemal z każdej strony przez świat, który za wszelką cenę chce nam tę wolność odebrać. Narkotyki, alkohol, telewizja, Internet, seks to tylko niektóre z pułapek, które czekają na młodych, chcąc odebrać im to, co najpiękniejsze, ich wolność!
Jako odpowiedź na ostatnie wydarzenia, tragiczną śmierć Ani, została stworzona strona internetowa http://www.stoptheporno.aei.pl/, której głównym przesłaniem jest sprzeciw wobec pornografii atakującej nas z Internetu i telewizji. Drogą włączenia się do akcji jest nalepienie małej naklejki na róg monitora bądź telewizora. Nalepka przedstawia Maryję dotykającą czoła człowieka, kładącą na nim rękę jako symbol błogosławieństwa.
Nalepiając małą naklejkę, którą można bezpłatnie i legalnie pobrać ze strony tej inicjatywy, oddajemy się pod opiekę Niepokalanej, oczekując Jej ochrony przed pornografią, jednocześnie prosząc o wstawiennictwo za tych, którzy nie radzą sobie z tym problemem.
Akcja nie jest jedynie naszą zewnętrzną manifestacją poglądów, ale jej podstawą jest modlitwa za tych, którzy sami siebie wyzwolić już nie mogą…
Z pornografią zetknąłem się po raz pierwszy w wieku 12 lat. W szopie u mojego wujka znalazłem stos magazynów pornograficznych. Były to magazyny miękkiej pornografii, m.in. Playboy. To odkrycie było jak uderzenie narkotyków, byłem podekscytowany, nigdy czegoś takiego nie czułem. Pamiętam, że wracałem do tej szopy raz za razem, zawsze by uzyskać tę samą ekscytację, ten sam typ wrażeń. Pamiętam, że było tych magazynów ok.300, obejrzałem co się dało, a potem chodziłem do sklepów szukając takich pism. Kiedy mogłem kupowałem, jak nadarzyła się okazja kradłem. Stałem się wreszcie nałogowcem. Byłem zależny od tych materiałów. Byłem uwiązany. Podczas tych poszukiwań natrafiłem na materiały dotyczące molestowania dziewczynek – gdy miałem 16 lat próbowałem molestować moją czternastoletnią siostrę.
W drugim roku mojego małżeństwa, kiedy żona była w szóstym miesiącu ciąży, jej samopoczucie znacznie się pogorszyło. Miewała koszmary nocne, stała się wobec mnie oziębła. Czułem się wtedy odrzucony, niechciany. Uważałem, że mnie nie kocha i wtedy nastąpił mój pierwszy, poważny kontakt z sex-biznesem. Miałem wtedy 21 lat. Poszedłem do klubu dla panów, było to dla mnie mocne przeżycie. Na ścianach klubu widziałem zdjęcia – najmocniejsze materiały jakie w życiu widziałem. Byłem tym trochę zszokowany, ale jednocześnie zawierało się w tym uczucie ekscytacji. Zacząłem wracać do takich miejsc. Za każdym razem obiecywałem sobie, że to już ostatni raz, ale to było bezskuteczne. To był zaawansowany nałóg – nie wracałem do tych samych materiałów. Miałem do czynienia z eskalacją. Sięgałem po coraz to nowe sposoby zaspokojenia – jeśli raz obejrzałem film, który mnie do tej pory podniecał, to za drugim razem podniecenie ustępowało. Musiałem szukać coraz mocniejszych materiałów. Pojawiała się w nich przemoc. Były to materiały, do których nigdy bym nie sięgnął, ale wtedy były mi potrzebne by osiągnąć ten sam poziom podniecenia. Sięgałem do nich ilekroć czułem się źle, ilekroć coś się nie udawało.
Wydawałem średnio 300 dolarów tygodniowo. Ilekroć wychodziłem z domów publicznych, z salonów masażu mówiłem sobie, że już więcej tu nie wrócę, że chcę kochać swoją żonę, dzieci. Ale po 2, 3 tygodniach znów tam wracałem. Kiedy przyszła kolejna trudna próba, była noc. Wsiadałem do samochodu w pustym parku, kiedy przechodziła kobieta i nagle wyzwoliły się we mnie te wszystkie porno-fantazje, jakie miałem przez lata oglądając te materiały. Coś przeważyło we mnie – zmusiłem ją do wejścia do samochodu, położyłem ręce na jej szyi z zamiarem zgwałcenia. Zapytała co chcę zrobić. Powiedziałem. Zobaczyłem strach w jej oczach. Wówczas jakby mnie ktoś uderzył kijem basebolowym w tył głowy – uważaj, obudź się, możesz zniszczyć ludzkie życie. Wycofałem się, powiedziałem, że popełniłem błąd. Wyszła z samochodu. Było to 16 lat temu. Nikt z mojego najbliższego otoczenia nie miał zielonego pojęcia o tej stronie mojej osobowości, kiedy ich poinformowałem wszyscy byli zszokowani. Od tamtego czasu pomagam ludziom mającym problemy z pornografią.
Gene McConeoll
Mój ojciec trzymał w domu materiały pornograficzne, zatem mój kontakt z pornografią był bardzo wczesny. Stało się to, jak miałem kilkanaście lat. W miarę jak uzależnienie ojca od materiałów pornograficznych zaczęło narastać i w domu pojawiały się materiały coraz bardziej ostre, wyrazistsze, twarde, mój nałóg, moje uzależnienie od porno zaczęło się pogłębiać. Kiedy miałem 21 lat, to uzależnienie było już ugruntowane a od 1984 znajdowałem się w całkowicie zaślepiającym nałogu. Było tak, że chodziłem do sex-shopu i pożyczałem po 3,4 filmy na raz. Tak działo się 5, 6 dni pod rząd. Zabierało mi to dużo czasu i pieniędzy. Osiągnąłem w pewnym momencie taki poziom, że nie mogłem już kontrolować tego nałogu. To była narastająca, tak silna potrzeba, jak u narkomana potrzeba kokainy. Po raz pierwszy hard-porno oglądałem, gdy miałem 18 lat. Wtedy właśnie oglądałem taki film. Początkowo efekt tego materiału podziałał na mnie odrzucająco, jednak z drugiej strony pociągnęło mnie to. Cały czas obrazy z tego filmu wracały w mojej wyobraźni. W pewnym momencie obrazy te nie były już odrzucające, przyjmowałem je jako coś naturalnego.
Doprowadziłem się do takiego stanu, że siedziałem na brzegu mojego łóżka patrząc się na krzesło z porozrzucaną bielizną i nie mogłem wykonać żadnego ruchu, nie mogłem nawet wstać i się ubrać, to było jak paraliż.
W końcu, w rezultacie nałogu porno udało mi się zniszczyć moje małżeństwo. Nawet teraz, gdy wyrwałem się z tego zamkniętego kręgu prowadzę silną walkę z następstwami nałogu, cały czas walczę. Porno zamienia seksualność w jakąś mroczną siłę – nie jest to już to, co zostało nam dane przez Boga, ale staje się siłą niszczącą. Niszczy wtedy intymność, która miała być darem dla nas. Niszczy czystość myśli. Pamiętam, że moja każda myśl była wypełniona pornograficznymi treściami.
Jimmy Ray