Episkopat Polski święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła, wprowadził do kalendarza liturgicznego 4 maja 1971 r., a więc 40 lat temu. Jest ono obchodzone w poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego.
Dlaczego Sobór Watykański II naukę o Matce Najświętszej umieścił w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele? „Nie da się bowiem oddzielić Matki od Syna, nie tylko w dziejach życia Chrystusa na ziemi, ale także w dziejach Jego Kościoła. Oni zawsze są razem od momentu Zwiastowania i Wcielenia, poprzez Kalwarię i Wieczernik Zielonych Świąt, po wszystkie czasy. Dlatego nauka o Bogurodzicy została włączona do nauki o Kościele” – wyjaśniali polscy biskupi w liście do wiernych.
Właśnie polscy hierarchowie podczas Soboru złożyli Ojcu Świętemu Pawłowi VI Memoriał z gorącą prośbą o ogłoszenie Maryi Matką Kościoła. Podczas trzeciej sesji soborowej, 16 września 1964 r., prymas Polski kard. Stefan Wyszyński wygłosił przemówienie, w którym uzasadniał konieczność nadania Maryi takiego tytułu. Powoływał się na doświadczenia naszego Narodu, dla którego Matka Boża była ratunkiem, pomocą i zwycięstwem. Biskupi polscy zabiegali również bardzo o to, aby nauka o Matce Najświętszej została włączona do Konstytucji o Kościele. Tak też się stało. „W swojej apostolskiej działalności Kościół słusznie ogląda się na Tę, co zrodziła Chrystusa, który po to począł się z Ducha Świętego i narodził się z Dziewicy, aby przez Kościół także w sercach wiernych rodził się i wzrastał” – czytamy w Lumen Gentium (KK nr 65).
Na zakończenie trzeciej sesji Soboru, 21 listopada 1964 r., papież Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła i powierzył Jej cały rodzaj ludzki. Cztery lata później, na zakończenie Roku Wiary (w czerwcu 1968 roku), Ojciec Święty potwierdził swoje orzeczenie o Matce Kościoła w Wyznaniu Wiary, w tzw. Credo Pawłowym.
4 maja 1971 r. Episkopat Polski wprowadził święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła, do kalendarza liturgicznego Kościoła w Polsce, ustanawiając obchody na poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Dzień ten został wybrany dlatego, że Zesłanie Ducha Świętego było początkiem działalności Kościoła.
Tytuł „Matka Kościoła” znajduje się u niektórych tylko teologów średniowiecza. Choć jednak 40 lat temu był określeniem nowym, to wyrasta z nauki o duchowym macierzyństwie Maryi (Łk 1,38 oraz J 19,26n). Maryja poprzez swoje „fiat” stała się matką całego Chrystusa, głowy i członków Jego mistycznego Ciała. Idea duchowego macierzyństwa Maryi zawarta jest także w słowach Chrystusa wypowiedzianych z krzyża do Matki i ucznia. Jan jest przedstawicielem pewnej zbiorowości i to w znaczeniu najszerszym.
Szczególne miejsce w rozszerzaniu nauki o duchowym macierzyństwie Maryi ma papież Pius XII, dzięki encyklice „Mystici Corporis”. Jakkolwiek wniósł liczne racje dla teologicznego uzasadnienia duchowego macierzyństwa Maryi, to nigdy formalnie nie nazwał Jej Matką Kościoła. Uczynił to kilkakrotnie i wyraźnie dopiero jego następca – Jan XXIII. Papież, który był inicjatorem Soboru Watykańskiego II, nie był w tym odosobniony. Już w czasie pierwszej sesji Soboru kard. Giovanni Battista Montini (późniejszy papież Paweł VI) wyraził nadzieję, że Sobór uczci Maryję nowym tytułem Matki świętego Kościoła. Jak już wspomnieliśmy, promotorami tej idei byli również polscy biskupi.
„Światu współczesnemu potrzeba matki. Ludzkość dzisiejsza tęskni do matki bardziej niż kiedykolwiek” – podkreślał Episkopat Polski. „Aby kultura była ludzka, nie może w niej zabraknąć elementu macierzyńskiego. (...) Trzeba przywrócić świadomość posiadania Matki naszemu Narodowi, Kościołowi, Rodzinie ludzkiej. Może wtedy nieludzki świat stalowych potęg, zamieni się w świat prawdziwie ludzki, którego prawem będzie miłość, nie groza i lęk!” – pisali biskupi w 1971 r.
Biskupi przypomnieli też, że obchodzone nazajutrz po uroczystości Zesłania Ducha Świętego święto, to nie tylko wspomnienie Maryi - Matki Kościoła, ale i Maryi - mojej Matki. „Już nie jestem sam. Czy moja ziemska matka żyje, czy nie, mam Matkę, która nie umiera, zawsze jest przy mnie obecna, czujna, służąca mi całą mocą swego Macierzyńskiego Serca, jednocząca mnie z Boskim swym Synem, a moim Bratem, Jezusem Chrystusem”.