Styl życia, w którym jest coś intrygującego i pięknego jest często dużo bardziej wymownym świadectwem niż najpiękniejsza wypowiedź. W mojej ocenie przykładem takiego świadectwa może być blog „Babcia Gawędziarka” (babciagawedziarka.wordpress.com/).
Autorka z wykształcenia jest historyczką o szerokich humanistycznych zainteresowaniach. Deklaruje, iż lubi słowa, marzenia i gawędy, a przy tym jest nadwrażliwa. W mojej ocenie ta autoprezentacja jest istotna dla zrozumienia wielu postów, ale też pokazuje autorkę jako osobę chcącą dać siebie. Na blogu są podejmowane tematy dość zwyczajne, osobiste. Autorka pisze o swoich uczuciach i tym, jak przezywa swoją wiarę. Czyni to w sposób prosty, a jednocześnie nieszablonowy, unikając języka religijnego, co stanowi wielki atutu bloga – jest on przystępny dla ludzi nietrawiących „kościelnego” stylu, łaknących mówienia o życiu i wierze słowami codziennymi.
Wpisy podzielone są na kilka kategorii, dotyczących bezpośrednio relacji autorki z Bogiem (którego nazywa „Panem B.”), recenzji książek i innych utworów, refleksji nad historią i aktualnymi wydarzeniami oraz przemyśleń i doświadczeń bardziej osobistych. We wszystkich wpisach dostrzec można styl myślenia inspirowany ewangelią, pełny wrażliwości na innych i jakiejś harmonii i pokoju, które, w mojej ocenie, prowadzą do konstatacji, iż spotykamy się ze sposobem postrzegania i wartościowania innym, niż spotykany w codzienności.
Jak już wspomniałem język, którym pisany jest blog, jest prosty, podobny właśnie do gawędy. Niemalże można sobie wyobrazić ową babcię, która częstując kubkiem herbaty raczy nas przemyśleniami. Nie są one jednak prostackie, wręcz przeciwnie – różnorodność odniesień i przywoływanych tekstów kultury zmusza do skupienia, a często prowokuje, aby daną frazę, zdanie czy akapit przeczytać jeszcze raz. W ten sposób blog pozwala dojrzeć piękną symfonię ludzkiego wnętrza, gdzie wiedza, doświadczenia, refleksje i wytwory innych przeplatają się, tworząc całość obrazu świata. Jest to pejzaż znany, a nowy , jak przedstawienia mostu w Giverny Moneta (jeśli nie są ci one, droga czytelniczko lub drogi czytelniku, znane, z serca polecam!).
No dobrze, a co to ma wspólnego z nową kulturą i świadectwem? Nowa kultura to sposób społecznego funkcjonowania nowego człowieka, w tym także postrzegania świata i mówienia o nim. Choć dość często postrzegamy nową kulturę w znaczeniu negatywnym, jako życie bez pewnych schematów i zniewoleń, to jednak warto pomyśleć, jak ma się ona przejawiać pozytywnie. Wydaje mi się, że przejawem nowej kultury jest dostrzeganie w świecie przejawów piękna, dyskretnych znaków obecności Boga w naszej codzienności. Kolejnym krokiem jest radowanie się nimi, łączenie ich ze sobą w większą całość, dzięki której usłyszeć możemy uwielbienie Pana przez zwykłe i codzienne wydarzenia i okoliczności.
Blog „Babcia Gawędziarka” pozwala zrozumieć i odkrywać taki sposób życia, który nie zapominając o tym, co trudne i bolesne, dostrzega piękno, a o sprawach trudnych mówi w sposób przywracający nadzieję. Nie robi tego przez tanie czy nawet bardzo logiczne pocieszenie, ale przez specyficzny pokój obecny w babcinych gawędach. Dlatego śmiało polecam ten blog jako przykład nowej kultury w lifstyle’owej formie.