Znaczenie Wyjścia
Historyczny Exodus był udaną ucieczką plemion izraelskich z terenu północnego Egiptu. Zgodnie z danymi zawartymi w opowiadaniu biblijnym (Rdz 37, 39-50) przodkowie uciekających Izraelitów przybyli do Egiptu, by uniknąć głodu w Kanaanie. Dzięki znacznej roli jaką odegrał jeden z nich (Józef Egipski) w dziejach państwa nad Nilem, przodkowie Izraelitów mogli osiedlić się tam na stałe. Po czasie ich pozycja uległa pogorszeniu i rozpoczęły się prześladowania. Większość badaczy datuje Wyjście Izraelitów ostatecznie na początek panowania Ramzesa II (ok. 1290 prz. Chr.), choć są i tacy, którzy Wyjście datują na czas władzy Thotmesa III (ok. 1450 prz. Chr.). Przyjmując pierwszą datę za bardziej prawdopodobną można przyjąć, że początek prześladowań rozpoczął się po przejęciu władzy przez XIX dynastię (ok. 1305 prz. Chr.). To właśnie nadludzkie wykorzystywanie Izraelitów przez Egipcjan stało się powodem ich wielkiego niezadowolenia.
Bóg patriarchów, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba był Bogiem stosunkowo dalekim plemionom izraelskim przebywającym w Egipcie. Był to Bóg ojców, ale jednocześnie był to Bóg mało znany. Narzekania uciemiężonego ludu stały się kanwą objawienia się Boga jako wojownika, który walczył o swój lud. Ten daleki Bóg stał się Bogiem, którego można było nazwać. Co więcej, stał się Bogiem, który objawił swoją potęgę w walce. Wezwał do wiary Mojżesza, któremu objawił się w krzaku gorejącym oraz wezwał do wiary plemiona izraelskie, gdy mocną ręką i wyciągniętym ramieniem walczył o nich. W ostatecznym starciu pobił wszystko pierworodne w Egipcie. Izraelici stali się wolni. Mogli opuścić Egipt, by iść i złożyć Bogu ofiarę. Bóg ojców wyzwolił swój lud. Stał się Bogiem, obok którego nie można było przejść obojętnie. Poprzez Exodus Bóg stał się go'el, czyli prawdziwym wybawcą Izraela. Prowadził go po pustyni, karmił oraz okazywał swoją moc. Szczególnie, gdy wybawił Izraelitów z rąk egipskich przeprowadzając ich suchą nogą przez Morze Sitowia.
Całe Wyjście jest w swej wewnętrznej strukturze ukierunkowane na Przymierze i zawiązanie trwałej wspólnoty z Bogiem. Wybranie, Wyjście i Przymierze to etapy jednej rzeczywistości zbawczej Izraela. Owocem tego procesu było utworzenie Ludu Bożego, który otrzymał na własność ziemię. Dla Izraela Wyjście było tym wydarzeniem, mocą którego został on powołany do istnienia jako naród.
Exodus w życiu Kościoła
Doświadczenie Izraela zostało wszczepione w doświadczenie Kościoła. Młody Kościół dający świadectwo o Jezusie w pismach Nowego Testamentu widzi w Jego życiu wyraźnie nawiązanie do historycznego Wyjścia. Pierwsi chrześcijanie bardzo dobrze zrozumieli także naukę o przejściu przez Morze Sitowia. Tradycja chrześcijańska w tym niezwykłym wyjściu widzi figurę zbawienia, a w szczególności figurę chrztu świętego. Także woda, która wytrysnęła ze skały Meriby nabiera zupełnie nowego znaczenia w świetle Chrystusa. Święty Paweł interpretuje to wydarzenie w oparciu o tradycję żydowską, widząc w skale element towarzyszący Izraelowi w wędrówce przez pustynię. Jedna z legend rabinistycznych podaje, że skała dotknięta przez Mojżesza towarzyszyła Izraelitom w ich wędrówce przez pustynię. To dlatego św. Paweł przypomni: I pili ten sam duchowy napój. Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała to był Chrystus (1 Kor 10, 4).
Mocne wyeksponowanie idei Wyjścia przez pierwszych chrześcijan znalazło swoją kontynuację także w następnych pokoleniach. Orygenes tłumacząc Wyjście z niewoli egipskiej mówi o nowym Exodusie dokonanym przez chrześcijan:
Nie myślcie, że tylko Mojżesz wyprowadził lud z Egiptu; teraz także Mojżesz, który jest z nami, to jest prawo Boże chce wyprowadzić cię z Egiptu; jeśli go posłuchasz, oddali cię od faraona. Nie chcę, byś pozostał przy mrocznych uczynkach ciała, lecz abyś wyszedł z pustyni, byś dotarł do tego miejsca wolnego od niepokojów i chwiejności wieku, byś dotarł do spokoju i ciszy. Kiedy zatem osiągniesz to miejsce spokoju, tam będziesz mógł złożyć Panu ofiarę, tam uznasz prawo Boże i moc boskiego głosu (cytat podaję z katechezy papieskiej, 3. 12. 2003).
Orygenes widzi także wyraźne podobieństwo pomiędzy chrztem a Wyjściem:
Ty, który zostałeś ochrzczony w Chrystusie, w wodzie i Duchu Świętym (abyś) wiedział, że Egipcjanie idą za tobą i chcą, byś znowu im służył, to jest panom tego świata i złym duchom, których uprzednio byłeś niewolnikiem. Oni będą próbowali iść za tobą, ale ty wejdziesz do wody i ujdziesz cało, a zmywszy zmazę grzechów wyjdziesz jako człowiek nowy, gotowy śpiewać pieśń nową (cytat jw.).
To powiązanie pomiędzy darem wolności, zbawienia i nowego życia, który przyniósł nam Chrystus a Wyjściem starotestamentalnym znalazło swój wymiar także w liturgii Kościoła. Podczas liturgii chrzcielnej w Wigilię Paschalną Kościół wyznaje, że synowie Abrahama przeszli po suchym dnie Morza Czerwonego, aby naród wyzwolony z niewoli faraona stał się obrazem przyszłej społeczności ochrzczonych. Ta myśl zostaje także powtórzona w liturgii sakramentu chrztu świętego. Dla Kościoła Exodus nie był tylko jednorazowym wydarzeniem. Stał się wzorcem dla każdego, kto po nawróceniu pragnie podjąć stała drogę wychodzenia z grzechu i śmierci, aby osiągnąć wolność dzieci Bożych. Exodus jest drogą wybawienia Izraela z niewoli ziemskiej. Exodus uczniów Pana jest drogą zbawienia człowieka zmierzającą ku doskonałej wspólnocie Boga z ludźmi w Królestwie Bożym.
Exodus oazowy
W tym znaczeniu Exodus pojawia się w formacji oazowej na II stopniu Oazy Nowego Życia. Problematyka tych rekolekcji koncentruje się wokół odkrycia obecności paschalnej tajemnicy Chrystusa w sakramentach Kościoła ukazanej w szerokim kontekście biblijnym z mocnym wezwaniem do aktualizacji własnego przymierza z Bogiem oraz odkrycia drogi stałego wychodzenia z niewoli grzechu. Te dwa nurty drugiego stopnia wywodzą się z rozważania tajemnicy Exodus - Wyjścia Izraela z niewoli egipskiej. Kolejne etapy wędrówki Izraelitów pozwalają uczestnikowi rekolekcji lepiej zrozumieć sakramentalną obecność Boga i jego działanie w Kościele.
Poszczególne etapy Wyjścia służą także do ukazania typowej drogi nawrócenia i wyzwolenia z niewoli zła. Kulminacyjnym punktem programu ONŻ II st. jest celebracja Misterium Paschalnego. Uczestnik rekolekcji ma wówczas przeżyć egzystencjalnie swoje włączenie w Paschę Chrystusa dokonane przez chrzest święty i wejść na drogę nieustannego Exodusu.
Tematyka Wyjścia powróci jeszcze mocno podczas Triduum Paschalnego przeżywanego w formie rekolekcji po II stopniu. Kulminacyjnym punktem tego przeżycia będzie liturgia Wigilii Paschalnej z chrzcielnym wyznaniem wiary. A wszystko to w kontekście głębokiej symboliki chrztu z jego starotestamentalnymi figurami.
Jest jeszcze jeden bardzo istotny element w naszej oazowej rzeczywistości. Z Exodusem związany jest obowiązek stałego nawracania się i kroczenia za Panem. Wyjście jest procesem, który musi trwać. Muszę tak długo chodzić po pustyni, aż całkowicie zedrę z siebie starego człowieka. Ten obowiązek jest obowiązkiem każdego oazowicza. W Drogowskazach Nowego Człowieka wyraźnie podkreślona jest potrzeba stałej metanoi, która jest warunkiem podjęcia świadomej służby we wspólnocie Kościoła.
A dlaczego Exodus właśnie na oazie II stopnia? Dlatego, że jest to najbardziej logiczne rozłożenie akcentów wynikających z doświadczenia historycznego Izraela oraz Paschy Pana.
Pomiędzy odkryciem Bożej obecności i oddaniem Jezusowi swojego życia a podjęciem stałej diakonii w Kościele musi przyjść moment nawrócenia i odmiany życia. Każdy uczestnik pierwszego stopnia oazy wie, że bardzo trudno po roku wykrzesać w sobie ten entuzjazm, który towarzyszył przeżyciom rekolekcyjnym. Zaczyna odkrywać własne słabości i nietrwałość. Oaza II stopnia z jej teologią Wyjścia pokazuje stałą drogę nawracania i odnowy życia. Trzymając się słowa Bożego oraz sakramentów zostawionych nam przez Chrystusa można śmiało wejść na drogę przylgnięcia do Jezusa. Tylko uznanie w prawdzie własnej małości i grzeszności pozwoli wyruszyć na drogę nawrócenia.
Pierwszy stopień pyta o osobistą więź z Chrystusem. Stawia pytanie o wiarę. Pozwala odkryć Boga obecnego w życiu. Stopień trzeci ukazuje wspólnotę Kościoła i podprowadza pod decyzję włączenia się w stałą służbę. Jednak pomiędzy wiarą w Chrystusa a świadomym włączeniem się w dzieło budowania Królestwa Bożego we wspólnocie Kościoła każdy chrześcijanin przechodzi drogę oczyszczenia i słabości. Pierwsi przebyli tę drogę Izraelici, którzy doświadczywszy silnej ręki Boga i Jego wybawienia z niewoli egipskiej potrzebowali jeszcze czterdziestu lat wędrówki po pustyni, by wejść do Ziemi Obiecanej. Musieli wędrować, aby wymarło w nich to wszystko, co sprzeciwiało się ich wybraniu i godności Narodu Wybranego.
Podobną drogę musi przejść także każdy uczeń Chrystusa. Wiara jest początkiem procesu, który ma mnie doprowadzić do pełnego zjednoczenia z Panem. Ale muszę podjąć próbę ciągłego nawracania się i umierania dla grzechu. Na ucztę weselną muszę wejść w szacie weselnej. Inaczej usłyszę pytanie: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego?