Światło-Życie
(195 -wrzesień -październik2013)
z cyklu "Perły liturgii"
Błogosławieństwa
Agnieszka Dzięgielewska
Powołani, by odziedziczyć błogosławieństwo
Błogosławieństwa ustanowione przez Kościół są widzialnymi znakami, przez które wyraża się i w sposób właściwy poszczególnym znakom urzeczywistnia uświęcenie ludzi w Chrystusie oraz uwielbienie Boga, które stanowią cel, do jakiego zmierzają wszystkie inne dzieła Kościoła (patrz „Wprowadzenie teologiczne i pastoralne do <<Obrzędów błogosławieństw>>” nr 9).
Słowo „błogosławieństwo” ma swój źródłosłów w łacińskim „benedictio”. Swymi korzeniami sięga jednak do hebrajskiego rdzenia „brk”. Oznacza on m.in. życzenie innym dobra, przyzywanie łaskawości Boga. To działanie, przez które Bóg wyświadcza nam swoją łaskawość.
Po Soborze Watykańskim II liturgiczna forma udzielania sakramentów ma czteroczłonową strukturę: dzieli się na obrzędy wstępne, liturgię słowa, liturgię sakramentu i obrzędy zakończenia. Podobną strukturę ma liturgia błogosławieństw. Błogosławieństwa przygotowują do uczestnictwa w Eucharystii i pozostałych sakramentach. Uczą człowieka wdzięczności względem Boga, pomagają dostrzec dobro świata stworzonego. Mogą być narzędziem ewangelizacji, prowadzą do sakramentów i ukazują tajemnicę Kościoła – w jego wymiarze wspólnotowym i w wymiarze kościoła domowego. A przede wszystkim z jednej strony wskazują na udział ludzi ochrzczonych w kapłaństwie samego Chrystusa, a z drugiej – czynią liturgię bliższą życiu, bliższą konkretnym problemom ludzi.
Możliwość sprawowania błogosławieństw przez różnych szafarzy wyraża prawdę o różnym stopniu udziału w kapłaństwie Chrystusa. Sprawowanie niektórych błogosławieństw przez osoby świeckie podkreśla prawdę o kapłaństwie wspólnym, posiadanym na mocy chrztu i bierzmowania.
Dziękczynienie składane Bogu w czasie sprawowania błogosławieństw jest przedłużeniem dziękczynienia składanego w czasie Eucharystii.
W każdym błogosławieństwie jest zawarty motyw dziękczynienia. Sprawowanie błogosławieństw jest składaniem dziękczynienia Bogu. To przedłużenie dziękczynienia składanego w czasie Mszy św.
Szczególną motywacją do dziękczynienia mogą być np. rocznica urodzin czy chrztu, szczęśliwie ukończona podróż, zdany egzamin, powrót do zdrowia,
Wskazuje to wyraźnie na to, że liturgię błogosławieństw sprawuje się z jednej strony dla oddania czci Bogu, a z drugiej – dla uświęcenia różnych sytuacji w życiu człowieka. Przez to błogosławieństwa pozwalają ściślej łączyć liturgię z codziennym życiem. Tak jak sakramenty Kościoła uświęcają najbardziej decydujące sytuacje w życiu chrześcijanina, tak błogosławieństwa pozwalają włączać w liturgię wielość i różnorodność wydarzeń ludzkiego życia – problemy życia osobistego, rodzinnego, wspólnotowego czy publicznego. Przez ich bogactwo i możliwość dostosowania do poszczególnych sytuacji można wytworzyć atmosferę żywej wiary. Przyczyniają się tym samym do większego utożsamiania się wiernych z liturgią i życiem chrześcijańskim.
Szczególnym miejscem sprawowania błogosławieństw jest kościół domowy, rodzina. Przez udział wszystkich ochrzczonych w kapłaństwie Chrystusa, błogosławieństwa mogą być sprawowane przez członków rodziny. Dzięki temu kościół domowy może stać się miejscem kształtowania i praktykowania żywej wiary, nadziei i miłości. Aby wiara w rodzinie mogła być żywa, potrzebuje również zewnętrznych znaków – są nimi m.in. błogosławieństwa.
W wielu rodzinach praktykowane jest błogosławienie dzieci przez rodziców. Odkąd pamiętam, mój Tata błogosławił mnie czyniąc znak krzyża na czole codziennie przed snem. Później, kiedy już wyprowadziłam się z domu – za każdym razem kiedy opuszczałam rodzinny dom, często kiedy żegnaliśmy się na dworcu. Symbolika znaku krzyża wykonywanego kciukiem prawej ręki jest niezwykle istotna - po ojcu i matce taki sam znak kreśli na czole dziecka ksiądz podczas chrztu św., chrzestni, biskup podczas bierzmowania. To znak oddania dziecka przez jego opiekunów Bogu. Podobnie, gdy mąż błogosławi żonę, a żona męża – oddają współmałżonka pod opiekę samego Boga. Błogosławieństwo wywodzi się od Niego samego. On pierwszy błogosławił ludzi, których stworzył. Ludzie świadomi znaczenia Bożego błogosławieństwa desperacko o nie zabiegali. Jakub walczył o nie z aniołem, mówiąc: "Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz". Zabiegajmy więc o błogosławieństwo w naszych rodzinach z równą determinacją. „Błogosławcie, gdyż na to powołani jesteście, abyście odziedziczyli błogosławieństwo” (1 P 3, 9)