„Niedziela jest zatem najstarszym i pierwszym dniem świątecznym, który należy tak przedstawić i wpoić w pobożność wiernych, aby stał się również dniem radości i odpoczynku od pracy” (Konstytucja o liturgii, 106)
Świętowanie najczęściej kojarzy nam się z czymś wyjątkowym, niecodziennym, rzadkim ale ważnym wydarzeniem. Okazji do świętowania mamy bardzo dużo: imieniny, chrzciny, śluby, różne rocznice, zakończenie studiów, zdanie matury, walentynki czy dzień kobiet:), i wiele innych… Uroczyście świętujemy Boże Narodzenie i Wielkanoc. Ale czy zastanawialiśmy się kiedyś nad tym jak i czy ŚWIĘTUJEMY NIEDZIELĘ??? Dies Dominicus – Dzień Pański.
Na łamach „Wieczernika” postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się właśnie świętowaniu niedzieli.
„Świętowanie i odpoczynek to okazja do celebrowania i odbudowywania naszego człowieczeństwa, daru jakim jest dla nas nasze życie”– tak o świętowaniu pisze w swoim artykule „Po co świętować?” Agnieszka Zawisza. Ksiądz Maciej Krulak w swoim artykule z kolei podkreśla, że świętowanie to oderwanie od rutyny oraz że ten czas należy ZAPLANOWAC, by się „nie rozpłynął”. Zwraca uwagę również na to, że świętowanie to również dzielenie się swoim czasem z tymi, którzy najbardziej go potrzebują. Magdalena Roszak dzieli się natomiast z nami swoim doświadczeniem świętowania niedzieli w dalekim Kazachstanie. O tym co niekonieczne i gdzie jest granica konieczności prac niedzielnych pisze ksiądz Krzysztof Mierzejewski. W tym numerze „Wieczernika” znajdują się również artykuły o świętowaniu w liturgii, o szabacie, o niedzieli pierwszych chrześcijan i kilka innych :). Oraz świadectwa, ale do i ich przeczytania nie trzeba nikogo namawiać. Zachęcam jak zwykle do arcyciekawej lektury!
Na koniec chciałabym napisać o moim małym niedzielnym marzeniu. Marzę o niedzieli, która jest szczególnym dniem, dniem na który czeka się cały tydzień. I kiedy się nie myśli o poniedziałku. Marzę o niedzieli kiedy jesteśmy wszyscy razem (mąż z racji wykonywanego zawodu część niedziel spędza w pracy), odpoczywamy, wspólnie z dziećmi twórczo spędzamy czas. Po prostu zatrzymujemy się w tym pędzie codziennych spraw, by zobaczyć coś innego, aby być bardziej dla Boga i Jego spraw i mieć czas. Wierzę, że kiedyś będzie tak coraz częściej i niedziela będzie na stałe tym szczególnym, wyjątkowym dniem.