Między miłością a sprawiedliwością
Czym właściwie jest miłosierdzie? Wszyscy jakoś rozumiemy to słowo, Uniwersalny Słownik Języka Polskiego PWN definiuje je jako „dobroć i litość okazywaną komuś, zmiłowanie”. To jest jednak tylko znaczenie samego słowa, w kontekście wiary powinniśmy pytać bardziej o sens tego pojęcia jako elementu wiary – a więc zarówno jako przymiotu Boga jak i zadania dla chrześcijanina, który do naśladowania Boga jest wezwany. Co to właściwie znaczy, że Bóg jest miłosierny?
Odpowiedź na to pytanie daje papież Jan Paweł II w encyklice o Bożym miłosierdziu „Dives in misericordia”. Pierwsze rozdziały encykliki, przedstawiające biblijne objawienie miłosiernego Boga, definiują samo pojęcie miłosierdzia. Jan Paweł II wprost mówi, że widzi potrzebę wyjaśnienia sensu tego słowa: "Otwiera się bardzo doniosły problem znaczenia odnośnych wyrazów i treści pojęć, a nade wszystko treści pojęcia „miłosierdzie” (…). Zrozumienie tych treści stanowi klucz do zrozumienia samej rzeczywistości miłosierdzia, co dla nas jest najważniejsze (n. 3)."
Idźmy więc w ślad za Janem Pawłem II.
Punktem wyjścia dla papieża jest przypomnienie podstawowej prawdy o Bogu – o tym, że jest On miłością. Prawdę tę z całą mocą ukazał Jezus: "Jezus nade wszystko swoim postępowaniem, całą swoją działalnością objawiał, że w świecie, w którym żyjemy, obecna jest miłość. Jest to miłość czynna, miłość, która zwraca się do człowieka, ogarnia wszystko, co składa się na jego człowieczeństwo (n. 3). "
Miłosierdzie nie jest jednak bynajmniej innym określeniem miłości, choć z miłością ma oczywiście bardzo wiele wspólnego.
Najpierw papież mówi o tym, że miłosierdzie jest miłością objawiającą się w konkretnych sytuacjach: "Miłość ta w sposób szczególny daje o sobie znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą, ubóstwem, w zetknięciu z całą historyczną „ludzką kondycją”, która na różne, sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka, zarówno fizyczną, jak i moralną. Właśnie ten sposób i zakres przejawiania się miłości nazywa się w języku biblijnym „miłosierdziem” (n. 3)."
Jan Paweł II wskazuje, iż w takich właśnie okolicznościach Bóg ukazywał miłosierdzie już w Starym Testamencie: "Stary Testament głosi miłosierdzie Boga. Ludziom pogrążonym w niedoli, a nade wszystko obciążonym grzechem – oraz całemu Izraelowi, który pozostawał w Przymierzu z Bogiem – każe odwoływać się do tego miłosierdzia, pozwala na nie liczyć, przywodzi je na pamięć w czasach upadku i zwątpienia. Z kolei zaś dziękuje za nie i sławi je wówczas, gdy objawiło się i dopełniło bądź to w życiu całego ludu, bądź poszczególnej jednostki (n. 4)."
Wiemy więc już kiedy miłość przejawia się jako miłosierdzie. Czym jednak miłosierdzie jest?
To tylko fragment artykułu, całość w drukowanym "Wieczerniku".